5 maja 2020 r.
Ogród Botaniczny Uniwersytetu Zielonogórskiego znów jest otwarty dla zwiedzających. W związku z pandemią tu też obowiązują środki ostrożności. Przed wejściem znajduje się dozownik z płynem dezynfekującym, należy z niego skorzystać. Nieczynny jest plac zabaw w Mini ZOO, ale spacerować po ogrodzie można do woli. Czynny jest codziennie od godz. 9.00 do 19.00, a od czerwca do końca wakacji do godz. 21.00. Bilety w cenie 1 zł ulgowy i 2 zł normalny.
Zapraszamy do odwiedzenia tego pięknego miejsca na mapie Zielonej Góry, szczególnie o tej porze roku. Poprosiliśmy dra Sebastiana Pilichowskiego, przewodnika po Ogrodzie Botanicznym, aby powiedział nam, co obecnie się w nim dzieje.
Ogród Botaniczny Uniwersytet Zielonogórskiego w kwietniu tego roku wzbogacił swoją kolekcję o ok. 100 nowych gatunków i odmian roślin z półkuli północnej. Wśród nowości znalazły się m.in. piwonie chińskie w trzech odmianach oraz jedna odmiana piwonii lekarskiej, ponadto rozmaite drakwie, liliowce, kosaćce syberyjskie, krwiściągi mniejszy i Menziesa, penstemony czy sadziec plamisty. W nowej partii roślin kolejną część stanowią okazy będące zarazem uzupełnieniem wypadłych lub uszczuplonych przez lata kolekcji, dotyczy to między innymi roślin uprawianych w dziale roślin górskich. Zakupione byliny wspaniale towarzyszą krzewom i drzewom, które przez ostatnie 12,5 roku istnienia Ogrodu znacząco urosły lub nawet dojrzały. Do takich pereł należy zdecydowanie dawidia chińska odmiany ‘Vilmoriniana’ (Davidia involucrata ‘Vilmoriniana’). W ubiegłym roku dwie z czterech posadzonych przed laty po raz pierwszy zakwitły. Szczególną ozdobą niepozornego kwiatostanu są dwa białe liście podsadkowe nadające wrażenie, jakoby z drzewa zwisały „duszki” czy „chusteczki” (stąd potocznie „drzewo chusteczkowe”, „drzewo duch”). W tym roku dawidia z działu systematyki roślin – poddziału roślin azjatyckich ponowiła kwitnienie po roku.
Obecnie zakończyły lub kończą kwitnienie magnolie: gwiaździsta, japońska i pośrednia, ale przed nami jeszcze kwitnienie magnolii purpurowej i nieco później parasolowatej. Podobnie kończą kwitnąć wspaniałe wiśnie piłkowane odmian ‘Kanzan’ i „Ama-no-gawa’, ale nieopodal nich, jeszcze przed różanecznikami, pyszni się kwieciem jabłoń kwiecista (Malus floribunda). A skoro o różanecznikach mowa... To właśnie nadchodzi ich czas, co zdążyły z końcem kwietnia obwieścić odmiany ‘Cunningham’s White’ oraz ‘Aprilglocke’. A to dopiero początek, bo w zielonogórskim Ogrodzie Botanicznym rośnie łącznie 21 kultywarów rodzaju Rhododendron (z czego 11 to azalie, a 10 różaneczniki).
Na alpinariach niebawem zakwitną cudowne jarzmianki większe (Astrantia major) (forma dzika – alpinarium sudeckie, odmiana ‘Primadonna’ – alpinarium światowe, odmiana ‘Roma’ – tuż przy alpinarium sudeckim). Na przełomie maja i czerwca pokażą swe „jęzory” drakunkulusy zwyczajne (Dracunculus vulgaris), piękne rośliny wabiące muchówki i rozmaite nekrofagi trupim zapachem. A już niebawem lilaki pospolite, które barwią poddział roślin europejskich różnymi kolorami, ustąpią miejsca mniej znanym lilakom węgierskim.
Długo można by jeszcze wspominać o majowych kwitnących roślinach, choćby o płomykach (Phlox spp.) Douglasa, szydlastych czy kanadyjskich, pierwiosnkach (Primula spp.), miodunkach (Pulmonaria spp.) czy tulipanach botanicznych (Tulipa spp.). Warto przyjść i samemu zachwycić się bogactwem form i przyrodą, swoistym azylem bioróżnorodności w centrum miasta.
dr Sebastian Pilichowski
fot. A. Tokarska-Osyczka, S. Pilichowski, R. Skrobania