4 kwietnia 2017 r.
W poniedziałek 10 kwietnia 2017 r. o godz. 12.00 w Galerii Biblioteki Uniwersytetu Zielonogórskiego (al. Wojska Polskiego 71) rozpocznie się wernisaż wystawy malarstwa Cezarego Bednarczyka. Autor wystawia obszerny cykl obrazów zatytułowanych „Portrety”. Niespełna dwa lata po uzyskaniu dyplomu z malarstwa (2015) w Instytucie Sztuk Wizualnych w pracowni prof. Stanisława R. Kortyki i asystenta mgr. Jarka Jeschke możemy zobaczyć kontynuację zainteresowań artysty portretem jako głównym tematem jego obrazów.
Po kilku latach poszukiwań własnego malarskiego wyrazu w świetnych akwarelowych studiach pejzażowych i portretowych w swojej pracy dyplomowej Cezary Bednarczyk właśnie z portretu uczynił główny temat malarskiej wypowiedzi.
O ile w dyplomowych „szkicach do portretu” całkowicie zrezygnował z rozbudowanej gamy barwnej skupiając się na mocnych kontrastach czerni, bieli i szarości oraz malarskim geście - w ostatnich pracach zauważamy powrót do koloru i podobne dążenie do uzyskania maksymalnej ekspresji formy.
W obecnie malowanych portretach deformacja często sytuuje się poza kadrem, choć jej wyraz w sposób oczywisty zostaje zdefiniowany na płaszczyźnie obrazu. Skoro pojawił się kolor, można więc zakładać, że Cezary Bednarczyk w jakimś stopniu powraca do wcześniejszych doświadczeń, dla których polem wnikliwej obserwacji były liczne „klasyczne” autoportrety.
Niezależnie od stopnia deformacji i umowności portretowanej osoby w niektórych obrazach można odnaleźć charakterystyczne cechy własnego wizerunku.
Obecnie Cezary Bednarczyk jest związany z Instytutem Sztuk Wizualnych Uniwersytetu Zielonogórskiego. Jest asystentem w Pracowni Rysunku i Intermediów prowadzonej przez dr hab. Radosława Czarkowskiego, prof. UZ.
Autor prac tak mówi o swoich obrazach: Tworząc portrety automatycznie wchodzę w dialog ze starą szkołą malarstwa, z oczywistym jej poszanowaniem. Z drugiej jednak strony takoż samo ulegam nieodpartej chęci zaaplikowania spontanicznego gestu. W pewnym momencie, po uprzednim wyjściu od szkicu (tak przecież tradycyjnej metody), powierzchnia płótna zamienia się wręcz w poligon doświadczalny dla gestu. Wykorzystanie farby do zbudowania kształtu, kompozycji, charakterystycznych dla portretu rysów twarzy, zmienia się w twórczym procesie w apoteozę farby, w czystą refleksję nad nią, gdzie plama farby jest plamą farby – niczym więcej. Mnóstwo jest w tym przypadku, spontaniczności – „give and take” – gdzie każdy chwyt jest dozwolony. Zacieki, przetarcia, faktura płótna – to tylko podstawowy zakres możliwości. Pieczę nad wszystkim ostatecznie sprawia racjonalny ogląd. Moje malarstwo to w gruncie rzeczy rozkrok pomiędzy tradycją a nowoczesnością. Wzajemne przenikanie się i nigdy jasne opowiedzenie po jednej ze stron. Nie przedstawiam konkretnych osób. Staram się przedstawić potocznego przechodnia, balansując tym samym na granicy tożsamości i anonimowości.
prof. Stanisław R. Kortyka
4 kwietnia 2017 r.
W poniedziałek 10 kwietnia 2017 r. o godz. 12.00 w Galerii Biblioteki Uniwersytetu Zielonogórskiego (al. Wojska Polskiego 71) rozpocznie się wernisaż wystawy malarstwa Cezarego Bednarczyka. Autor wystawia obszerny cykl obrazów zatytułowanych „Portrety”. Niespełna dwa lata po uzyskaniu dyplomu z malarstwa (2015) w Instytucie Sztuk Wizualnych w pracowni prof. Stanisława R. Kortyki i asystenta mgr. Jarka Jeschke możemy zobaczyć kontynuację zainteresowań artysty portretem jako głównym tematem jego obrazów.
Po kilku latach poszukiwań własnego malarskiego wyrazu w świetnych akwarelowych studiach pejzażowych i portretowych w swojej pracy dyplomowej Cezary Bednarczyk właśnie z portretu uczynił główny temat malarskiej wypowiedzi.
O ile w dyplomowych „szkicach do portretu” całkowicie zrezygnował z rozbudowanej gamy barwnej skupiając się na mocnych kontrastach czerni, bieli i szarości oraz malarskim geście - w ostatnich pracach zauważamy powrót do koloru i podobne dążenie do uzyskania maksymalnej ekspresji formy.
W obecnie malowanych portretach deformacja często sytuuje się poza kadrem, choć jej wyraz w sposób oczywisty zostaje zdefiniowany na płaszczyźnie obrazu. Skoro pojawił się kolor, można więc zakładać, że Cezary Bednarczyk w jakimś stopniu powraca do wcześniejszych doświadczeń, dla których polem wnikliwej obserwacji były liczne „klasyczne” autoportrety.
Niezależnie od stopnia deformacji i umowności portretowanej osoby w niektórych obrazach można odnaleźć charakterystyczne cechy własnego wizerunku.
Obecnie Cezary Bednarczyk jest związany z Instytutem Sztuk Wizualnych Uniwersytetu Zielonogórskiego. Jest asystentem w Pracowni Rysunku i Intermediów prowadzonej przez dr hab. Radosława Czarkowskiego, prof. UZ.
Autor prac tak mówi o swoich obrazach: Tworząc portrety automatycznie wchodzę w dialog ze starą szkołą malarstwa, z oczywistym jej poszanowaniem. Z drugiej jednak strony takoż samo ulegam nieodpartej chęci zaaplikowania spontanicznego gestu. W pewnym momencie, po uprzednim wyjściu od szkicu (tak przecież tradycyjnej metody), powierzchnia płótna zamienia się wręcz w poligon doświadczalny dla gestu. Wykorzystanie farby do zbudowania kształtu, kompozycji, charakterystycznych dla portretu rysów twarzy, zmienia się w twórczym procesie w apoteozę farby, w czystą refleksję nad nią, gdzie plama farby jest plamą farby – niczym więcej. Mnóstwo jest w tym przypadku, spontaniczności – „give and take” – gdzie każdy chwyt jest dozwolony. Zacieki, przetarcia, faktura płótna – to tylko podstawowy zakres możliwości. Pieczę nad wszystkim ostatecznie sprawia racjonalny ogląd. Moje malarstwo to w gruncie rzeczy rozkrok pomiędzy tradycją a nowoczesnością. Wzajemne przenikanie się i nigdy jasne opowiedzenie po jednej ze stron. Nie przedstawiam konkretnych osób. Staram się przedstawić potocznego przechodnia, balansując tym samym na granicy tożsamości i anonimowości.
prof. Stanisław R. Kortyka
Wystawa będzie czynna do 31 maja br.
Serdecznie zapraszamy.