Miasto w lesie. Szanse i zagrożenia dla miasta otoczonego lasami. Szanse i zagrożenia dla lasów w sąsiedztwie miasta – to temat debaty, jaka odbyła się 7 grudnia 2022 r. na Uniwersytecie Zielonogórskim. Wzięli w niej udział studenci dwóch wydziałów Uniwersytetu Zielonogórskiego: Nauk Biologicznych i Budownictwa, Architektury i Inżynierii Środowiska oraz Wydziału Leśnego i Technologii Drewna Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Organizatorami wydarzenia byli: Uniwersytet Zielonogórski, Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Zielonej Górze i Oddział Zielonogórski Polskiego Towarzystwa Leśnego. Otwierając spotkanie prof. Barbara Literska, prorektor ds. studenckich UZ powiedziała: - Najważniejszym celem tej debaty jest spojrzenie na świat oczami studentów, oczami ludzi młodych. Poznanie ich wizji przyszłości i perspektyw. Chcielibyśmy, aby studenci kształceni na naszych uczelniach mieli poczucie sprawczości i wpływu na otaczający ich świat.
Natomiast Wojciech Grochala, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze mówił, że ta dyskusja jest szczególnie ważna dla Zielonej Góry, gdzie 50% powierzchni to są lasy, ale też dla innych miast w Polsce. Bo takich miast gdzie lasy są położone w ich bezpośredniej bliskości jest wiele. - Mam nadzieję, że ta debata przyczyni się do tego, aby rozpocząć dyskusję o charakterze ogólnospołecznym na temat tego, w jaki sposób powinniśmy gospodarować lasami, a szczególnie tymi lasami na pograniczu miast. I to nie tylko w Zielonej Górze, ale w całym kraju. Chcemy wywołać tę dyskusję w poczuciu odpowiedzialności za to, co będzie się działo w przyszłości. Jako leśnicy jesteśmy na służbie społeczeństwa, w związku z powyższym chcemy wiedzieć czego społeczeństwo od nas oczekuje. Debatę poprzedził wykład wprowadzający nt. Planowanie i zagospodarowania przestrzenne podstawą jakości życia w mieście, który wygłosiła dr inż. Joanna Budnicka-Kosior z SGGW w Warszawie.
Debata miała charakter debaty oxfordzkiej, a poprowadził ją dr Piotr Pochyły z Instytutu Nauk o Polityce i Administracji UZ. Z głównym tematem zmierzyły się trzy grupy studentów: architekci, biolodzy i leśnicy. Zadaniem każdej z tych grup było zaprezentowanie w ściśle określonym czasie swojego stanowiska na konkretne założenia debaty:
Runda I – zdefiniowanie swojego podejścia do tematu Szanse i zagrożenia dla miasta otoczonego lasami i dla lasów w sąsiedztwie miasta
Runda II – przedstawienie swojego stanowiska do kwestii, kto i dlaczego powinien ustalać w Polsce priorytet w zakresie gospodarowania lasami w otoczeniu miast (mieszkańcy, władze, leśnicy, obrońcy przyrody).
Runda III – wizja idealnego miasta istniejącego w obszarze leśnym wg każdej z grup.
Runda IV – stosunek każdej grupy do zarobkowego gospodarowania zasobami leśnymi i argumentacja.
Runda V – gospodarowanie lasami przez zarządzających nimi (miasta, Lasy Państwowe) a swobodny dostęp mieszkańców w celach rekreacyjnych, hobbystycznych (grzyby, owoce leśne) i zdrowotnych (casus epidemiiCovid-19 i zamknięcie lasów).
Debata miała charakter otwarty, więc obserwować mogli ją nie tylko pracownicy i studenci UZ, ale też przedstawiciele pozostałych organizatorów i mieszkańcy Zielonej Góry. I to publiczność zdecydowała, która z grup była bardziej przekonująca i czyje argumenty były najsilniejsze. Niestety, biolodzy, czyli grupa mówiąca o ekologicznych aspektach lasów w mieście nie przekonała do swoich racji zgromadzonej w auli publiczności – otrzymali najmniej głosów poparcia, bo tylko 45.
Podsumowując swoje wystąpienia mówili, że jako biolodzy widzą szanse dla miasta w lesie, natomiast podkreślali, że najważniejsza jest naturalność tych lasów. Chcą zachowania bioróżnorodności, bo w myśl starej maksymy: Nie było nas był las. Nie będzie nas – będzie las. Przez wiele lat mówiono, że to człowiek kontroluje przyrodę i decyduje o tym co się dzieje, ale tak naprawdę w najlepszym przypadku w przyrodzie jesteśmy tylko partnerami, ale przede wszystkim jesteśmy częścią ekosystemu. Biolodzy podkreślili, że możemy korzystać z lasu i wykorzystywać wszystkie jego funkcje, ale najważniejsze jest wzajemny szacunek pomiędzy człowiekiem a przyrodą.
Na drugim miejscu znaleźli się architekci z 84 głosami. Ci studenci przekonywali, że położenie miasta blisko lasu jako projektanci traktują jako uwarunkowanie i bardzo chcieliby mieć większy udział w tym jak rozplanowuje się przestrzeń wokół miast – w tym zakresie należy zwiększyć rolę planistów, która wg studentów jest za mała. A las należy traktować jako wspólne dobro. Jesteśmy ludźmi i miasta budujemy dla siebie. Chcemy z nich korzystać, ale chcemy też korzystać z zieleni – lasów parkowych i lasów naturalnych, które dają nam najwięcej korzyści.
Zwycięzcami debaty okazali się leśnicy zyskując 98 głosów poparcia. Być może zaważyło o tym dwuminutowe podsumowanie, które wymagało od uczestników zwięzłości i czystości przekazu. Ale była to też ostatnia możliwość przekonania do swoich racji tych jeszcze nieprzekonanych. Podsumowując swoje argumenty, leśnicy powiedzieli że las jest dla wszystkich, wszyscy jesteśmy jego bywalcami i musimy razem pracować dla jego dobra, zwłaszcza w terenach podmiejskich. Leśnictwo w okolicy miast musi być inne niż to klasyczne – jest w nim miejsce zarówno dla planistów, jak i dla biologów. Jest też miejsce dla profesjonalistów – dla leśników. Musimy też pielęgnować funkcję społeczną lasu, bo tak naprawdę, to ona jest najważniejsza. Niezwykle ważna jest także edukacja – jeśli nie wyedukujemy siebie samych i przyszłych pokoleń, to pomimo naszych wielkich starań las utraci swój naturalny charakter. Lasy trzeba chronić – niektóre ich fragmenty muszą mieć ograniczony dostęp, bo trudno sobie wyobrazić, że w rezerwacie codziennie przychodzą tysiące ludzi. Musimy stanąć przed lustrem jako społeczeństwo i powiedzieć wprost, że człowiek jest organizmem destrukcyjnym. Sami siebie musimy ograniczać.
Reasumując zespół leśników stwierdził, że na każdym polu jest miejsce do współpracy, jedności i wspólnej strategii. Musimy działać tak, abyśmy w przyszłości mogli się spotkać już nie dyskutując jakie są szanse i zagrożenia, ale jak ulepszyć to, co do tej pory zostało wypracowane.
Wydaje się, że zespół studentów leśnictwa połączył argumenty architektów i biologów dodając do tego swoje i tym samym przekonał do siebie głosującą publiczność.
Na tydzień przed debatą studencką organizatorzy zamieścili w Internecie ankietę, którą mogli wypełnić mieszkańcy miasta czy regionu. Zadano 11 pytań, na które od 27 listopada do 5 grudnia odpowiedziało 360 osób:
1. Czy tereny leśne wokół miast są, Twoim zdaniem, potencjalnym obszarem do wykorzystania pod inwestycje związane z rozwojem technologicznym i przemysłowym miasta?
61,7% respondentów odpowiedziało NIE
24,7% TAK
13,6% trudno powiedzieć
2. Czy jest dla Ciebie ważna możliwość nieograniczonego dostępu do lasu zlokalizowanego w bezpośrednim sąsiedztwie Twojego miejsca zamieszkania?
92% ankietowanych odpowiedziało TAK
3. Czy chciałbyś mieszkać w bezpośrednim sąsiedztwie lasu godząc się jednocześnie na niedogodności z tym związane (upadające w czasie wichury drzewa, prace leśne, dzikie zwierzęta wchodzące na posesję, itp.)?
82,3% osób odpowiedziało TAK
12,5% NIE
5,2% trudno powiedzieć
4. Czy walory przyrodniczo-turystyczne lasów podmiejskich są dla Ciebie ważniejsze niż możliwość wykorzystania ich obszaru na cele związane z rozwojem infrastruktury miejskiej?
78,1% osób odpowiedziało TAK
15% trudno powiedzieć
6,9% NIE
5. Czy kwestia ochrony przyrody w cennych przyrodniczo fragmentach lasów powinna być traktowana priorytetowo w stosunku do ich funkcji gospodarczej i turystyczno-rekreacyjnej?
81,9% osób odpowiedziało TAK
10,6% trudno powiedzieć
7,5% NIE
6. Czy sąsiedztwo lasu wpływa ograniczająco na możliwości rozwoju miasta?
63,3% respondentów uważa, że NIE
20% TAK
16,7% trudno powiedzieć
7. Czy sąsiedztwo lasu jest atutem miasta w kontekście komfortu życia i dobrostanu jego mieszkańców?
96,9% respondentów uważa, że TAK
8. Czy zgadzasz się na gospodarcze wykorzystywanie lasów podmiejskich (wycinki drzew)?
43,6% odpowiedziało NIE
35,8% TAK
20,6% trudno powiedzieć
9. Czy jesteś zwolennikiem zastępowania drewna tworzywami sztucznymi?
64,7% odpowiedziało NIE
23,6% trudno powiedzieć
11,7% TAK
10. Czy akceptujesz fakt, że las podmiejski pozostawiony bez ingerencji człowieka, w wyniku zdarzeń naturalnych (np. wichury, pożary, gradacje owadów) może ulec całkowitemu lub częściowemu zniszczeniu?
49,7% uważa, że TAK
34,2% NIE
16,1% trudno powiedzieć
11. Czy uważasz, że w lasach podmiejskich można połączyć funkcje przyrodnicze, gospodarcze i społeczne?
84,7% odpowiedziało TAK
10,8% trudno powiedzieć
4,5% NIE
--
Zdjęcia: K. Adamczewski